Jordi Galceran tworząc Metodę Gronholma, zapewne nie zdawał sobie sprawy z tego, że poza aspektem utraconego w korporacyjnym wyścigu szczurów człowieczeństwa, przez przypadek poruszy temat, jakże bliski nam, konsultantom executive search, wyboru odpowiednich osób na stanowiska wysokiego szczebla, gdzie poza doświadczeniem zawodowym, trzeba również wykazać się innymi umiejętnościami. Minimalistyczny film Marcelo Pineyro, to poruszający obraz bezdusznej korporacji, który implikuje odwieczne pytanie, być, czy mieć?
Poznajemy siedem osób, które starają się o pracę w prestiżowej korporacji, do której większość z nich już niejednokrotnie aplikowała. Ostatni etap to szczególne Assessment Center, podczas którego kandydaci muszą wykonać szereg zadań, rywalizując ze sobą i eliminując się nawzajem, podejmując jednomyślne decyzje o usunięciu danego kandydata z dalszego uczestnictwa w procesie rekrutacyjnym, czy szukając ?kabla?, który jest podstawionym pracownikiem firmy. Metody już na pierwszy rzut oka wyglądają, jak ze znanego reality show, gdzie w zamkniętym środowisku mogliśmy obserwować ludzi i sposób w jaki dyskwalifikują się nawzajem, mając jednocześnie sposobność opuszczenia pokoju w dowolnym momencie i tym samym odmówienia udziału w procesie rekrutacji
Przeraża przede wszystkim obraz pozbawionych emocji ludzi, którzy pnąc się po szczebelkach kariery, nie dbają o nic, poza sobą, a drogę do celu naznaczają kolejnymi podłościami. Nie cofając się przed niczym, grają w grę, w której wszystkie chwyty są dozwolone. Szokuje również. obraz korporacji przypominającej kombinat, nasuwając pytanie czy rzeczywiście do tego dążymy w wielkich przedsiębiorstwach i czy unifikację i dehumanizację bohaterów, którzy nie są wcale tak odlegli nam, da się jeszcze odwrócić. Odpowiedzi na to pytanie możemy poszukać w zakończeniu filmu, która nie jest jednoznaczna i zmusza nas do refleksji.
Tutaj i dla nas, konsultantów executive search, pojawia się pytanie, który z kandydatów będzie odpowiedni, jakie cechy mogą być bardziej wartościowe niż doświadczenie, co zaważy na tym, że to nasz kandydat będzie najlepszy i co najistotniejsze w jaki sposób mamy to dostrzec. Szukajmy nowych metod rekrutacji i selekcjonowania, choć sam executive search jest jedną z, jak dotąd, najskuteczniejszych na pozyskanie dla organizacji wartościowych osób. Pomimo tego, że metoda Gronholma jest na swój sposób drastyczna i brutalna, to jej ironiczny wydźwięk, pozwala nam również dostrzec, nieco groteskowy, obraz zmieniającej się branży i uświadamia nam, że przecież, mając na to wpływ, nigdy nie powinniśmy dopuścić do jej rzeczywistego wykorzystania.
Fotografia: imdb.com