Niektórzy nazywają je złotymi kajdankami dla pracowników, inni wprost ich oczekują – benefity, czyli dodatki motywacyjne są coraz częściej i chętniej stosowane przez polskich przedsiębiorców. Szalenie popularne w Stanach Zjednoczonych zdobyły uznanie na niejednym rynku pracy, ale czy rzeczywiście mają one dla pracowników znaczenie? Jak są odczytywane i kiedy się opłacają?
Co dają benefity?
Benefity mają za zadanie motywować i dodatkowo wynagradzać pracownika za jego efektywne i niejednokrotnie niekonwencjonalne, ale jednocześnie bardzo skuteczne działanie. Z punktu widzenia pracodawcy są one swego rodzaju motywacją do większej lojalności wobec korporacji, ale też argumentem zwiększającym wydajność. Proste działanie nagrody – któż nie lubi ich otrzymywać – rzeczywiście ma swój pozytywny i zauważalny wydźwięk.
Czy benefity kuszą pracowników?
Doskonale zbudowany system motywacyjny oparty na benefitach powinien być kuszący, aczkolwiek polscy pracownicy uznają je wyłącznie za dodatek. Niezmiennie pierwszym kryterium, które decyduje o wyborze pracodawcy jest niezmiennie wysokość wynagrodzenia, a także miejsce pracy. Kolejno wymienia się możliwość rozwoju zawodowego i tym samym zdobywania nowych doświadczeń pozwalających na osiągnięcie zamierzonego sukcesu i samorealizację.
Dla wielu pracowników wyższego szczebla, którzy biorą udział w procesie rekrutacji metodą executive search, dodatki motywacyjne są istotne i w przypadku trzech bliźniaczych ofert, to właśnie one mogą być decydujące przy dokonaniu ostatecznego wyboru. Przez wielu managerów do najbardziej cenionych dodatków zaliczane są: finansowanie studiów typu MBA (najlepiej w prestiżowej i uznanej na świecie uczelni), samochód służbowy (bardzo często ma znaczenie jakiej klasy jest pojazd, czasem oczekiwania kandydatów są zawężone do konkretnej marki czy nawet modelu).
Benefity po polsku
W Polsce benefity nadal są dodatkiem, który nieczęsto wpływa na pracownika, którego korporacja chce zdobyć. Co prawda, szeroko rozumiany headhunting nie ucieka od tego sposobu, ale analizy i badania rynku jasno wskazują, że nie jesteśmy tak otwarci na tego rodzaju wyróżnienia jak np. Amerykanie.
Jak wynika z badań i rozmów z kandydatami tylko co dziesiąty kandydat jest w stanie zdecydować się na podjęcie pracy, czy jej zmianę rozpatrując dodatki do wynagrodzenia, które oferuje pracodawca. O wiele ważniejszymi kryteriami są : lokalizacja biura, historia i rozwój firmy, a także możliwość rozwoju czy kultura organizacji i model działania. Należy dodać, że dla wielu potencjalnych pracowników to ich własna kariera zawodowa jest punktem najważniejszym i to przez jej pryzmat dokonuje się ostatecznej decyzji.
Jednocześnie musimy zauważyć, że benefity zdecydowanie działają i to w sposób jak najbardziej pozytywny. Co prawda nie mają wielkiego wpływu w momencie wyboru pracodawcy, ale w późniejszym czasie rzeczywiście działają w sposób motywacyjny i podświadomie są doliczane do rzeczywiście wypłacanej pensji. Odbiera się je jako dodatkowe premie bezpieniężne, które są swego rodzaju wyróżnieniem.
Lepsza podwyżka czy benefity?
Podczas, gdy jeszcze dekadę temu pracownicy oczekiwali przede wszystkim podwyżki lub stałej premii, aktualnie o wiele chętniej wybierają benefity. Naturalnie, musi zostać spełniony warunek opłacalności, a więc, jeśli pracownik uzna, że jego wynagrodzenie nie jest satysfakcjonujące, także benefity przestaną mieć większe znaczenie.
Z punktu widzenia psychologii biznesu benefity mają jeszcze jedną, bardzo ważną zaletę, która zdecydowanie przewyższa atuty podwyżki. Podwyżkę otrzymuje się raz na jakiś czas. Zazwyczaj nie następuje to częściej niż raz do roku, a bywają przypadki, że nawet rzadziej. Z kolei dodatki motywacyjne pracownik otrzymuje każdego miesiąca, a co za tym idzie, każdorazowo czuje się wyróżniony.
Czy benefity pozostaną z nami na dłużej?
Analizując reakcje pracowników i chęć pracodawców do tej formy gratyfikacji i motywacji można przypuszczać, że benefity nie znikną z naszego rynku pracy. Co więcej, jest duże prawdopodobieństwo, że powielimy entuzjazm Amerykanów i z czasem dodatki staną się kluczem do pozyskania doskonałego pracownika. Mając na uwadze, że dla wielu kariera zawodowa jest jednym z priorytetów, pozyskiwanie najlepszych specjalistów będzie opierało się na dodatkowych walorach. Z pewnością będą one tym atrakcyjniejsze, im bardziej będą odpowiadały na potrzeby potencjalnych pracowników. Tak zwane wartości dodane, do których możemy zaliczyć minimalizację czasu pracy (w zamian za to liczą się tylko te rzeczy, które pracownik wykonał) czy przywileje dla młodych rodziców (np. możliwość pracy zdalnej) zdecydowanie będą plusem, który przyciągnie i sprawi, że pracodawca będzie o wiele bardziej atrakcyjny na tle innych.