W czasie największego kryzysu zdrowotnego od dekad miliony ludzi usiłują przetrwać burzę również w życiu zawodowym. Nagłe bankructwa, odwołania i zwolnienia stały się czymś powszechnym, podobnie jak cięcia godzin pracy i wynagrodzeń. Ale oczywiście nie oznacza to, że w ogóle nie da się już znaleźć pracy. Istnieją przecież firmy i branże, które nie tylko nie ucierpiały w wyniku koronakryzysu, ale wręcz rozkwitają. Co więcej, ludzie wciąż odchodzą z pracy, szukając czegoś lepszego.
Choć z pewnością nie jest to dobre rozwiązanie dla każdego, osoby, które już straciły pracę nie powinny tracić nadziei. Z narastającego chaosu może wyłonić się coś lepszego – zarówno w naszych karierach, jak i życiu w ogóle. Teraz jest ten czas, kiedy wielu z nas zastanawia się nad ścieżką swojej kariery i sposobami zarabiania pieniędzy. Oto kilka wskazówek, które w obecnej sytuacji mogą pomóc znaleźć przyzwoitą, a nawet wymarzoną pracę. Część z nich dotyczy szerokiego zagadnienia, jakim jest rekrutacja w dobie pandemii koronawirusa.
Krok 1: Przejście na tryb online
„Zdalny” to z pewnością jedno z najważniejszych słów-kluczy pandemii COVID-19. Sferą, której przeważnie dotyczy jest życie zawodowe oraz rekrutacja. W ostatnim czasie właściwie wszystkie jej fazy, w tym targi pracy, assessment i onboarding, przeszły do trybu online. Ale to zakosztowanie home office często oznacza prawdziwą odmianę życia. Zostając pracownikiem zdalnym, zyskujesz dostęp do ofert pracy na całym świecie! Poza tym coraz więcej spotkań rekrutacyjnych, nawet na „stacjonarne” stanowiska, odbywa się właśnie online. Warto być do tego dobrze przygotowanym, również pod względem technicznym.
Są jednak pewne efekty uboczne przechodzenia pracowników na tryb zdalny, wpływające również na rynek pracy. Praca online oznacza np. mniejsze zapotrzebowanie na jedzenie na mieście, kawę na wynos czy transport publiczny. Poza tym w wielu krajach restauracje i bary nie mogą normalnie funkcjonować z powodu obowiązywania rozmaitych restrykcji. Rzemieślnicy szyjący garnitury dla pracowników wyższego szczebla bankrutują. Natomiast wiele marek wprowadza kolekcje odzieży domowej – dla osób pracujących zdalnie.
Wykazywanie takiej czujności oraz stosowanie nowoczesnych rozwiązań to świetny sposób na utrzymanie się na powierzchni podczas kryzysu. Przejście na tryb online może również oznaczać przeniesienie istniejącej firmy do sieci, np. przekształcenie sklepu stacjonarnego w e-placówkę. Ale można też postawić na karierę online, zostając niezależnym freelancerem albo rozpoczynając biznes w sieci od podstaw. Dla niektórych może to być ogromna zmiana życiowa, ale często warto na nią postawić. Pamiętajmy, że nawet lekarzom udało się przekonać wielu ludzi, że e-wizyty są w zasadzie porządku.
Ale sfera online to także miejsce, w którym możemy znaleźć rozmaite materiały edukacyjne, zwiększające nasze szanse na rynku pracy. To np. różne kursy online, posty na blogach, specjalistyczne artykuły oraz e-booki. Nawet teraz wiele branż prężnie się rozwija, dlatego trzymanie ręki na pulsie jest bardzo wskazane. Niezależnie od tego, zawsze warto poszerzać horyzonty i ulepszać zawodowy profil.
Krok 2: Rekrutacja za pośrednictwem LinkedIn
Wzmocnienie swojej obecności online w czasie pandemii COVID-19 jest z pewnością kluczowe dla osób poszukujących pracy. Warto pamiętać, że tylko na platformie LinkedIn czeka na nie ok. 20 mln wakatów. A rekrutacja czy też poszukiwanie zatrudnienia to jeden z głównych powodów, dla których ludzie na nią wchodzą. O tym, że warto tam zaglądać wiedzą miliony pracowników i freelancerów. Walka o dostępne miejsca pracy jest dziś zdecydowanie bardziej zażarta, niż wcześniej. Utworzenie konta LinkedIn z pewnością nie wystarczy. Powinniśmy znać i wykorzystywać wszelkie związane z nim niuanse i możliwości, aby wyróżnić się z tłumu.
Dobre wrażenie można zrobić, będąc zaangażowanym i aktywnym, a także stosując odpowiednie słowa kluczowe. Wykorzystaj już nagłówek, aby zwrócić na siebie uwagę, a nie tylko podać nazwę ostatniego zajmowanego stanowiska. Kolejne ważne kroki to przygotowanie porywającej części Summary, a także załadowanie dobrego, ostrego i wyśrodkowanego zdjęcia twojej twarzy. Istotne są również atrakcyjne zdjęcie w tle, rozległa sieć kontaktów oraz wyliczenie umiejętności, szczególnych osiągnięć i znanych języków obcych. A także wypunktowanie certyfikatów, kursów, uprawnień i innych kwalifikacji, najlepiej poparte referencjami. Daj rekruterom jak najpełniejszy obraz swojego profilu zawodowego, ale pisz jedynie o pozytywnych stronach i doświadczeniach. Zawrzyj wszystko, co mogłoby im zaimponować i skłonić ich do skontaktowania się z tobą.
Innym sposobem na zwiększenie szans na zatrudnienie jest zaproszenie rekruterów do grona kontaktów – zaznaczając, że obecnie poszukujemy pracy. A także umieszczenie krótkiej informacji na ten temat, widocznej dla rekruterów w zakładce Jobs. Wskazane jest również dołączanie do licznych grup użytkowników dzielących się swoją wiedzą, np. w zamieszczanych filmach, artykułach czy prezentacjach. W ramach profilu na LinkedIn możesz umieścić linki do swojego portfolio, bloga czy też materiałów multimedialnych. Możesz też wykorzystywać skrócony adres URL oraz wykonać upgrade konta, aby móc pisać e-maile bezpośrednio do rekruterów.
Krok 3: Rekrutacja ze zwrotem o 180 stopni
Ile razy słyszeliśmy, że porażka to sukces w przebraniu, jeden z kroków na drodze do zwycięstwa? Niezależnie od tego, czy w to wierzymy, czy też nie, podczas pandemii często musimy szybko podnieść się po upadku. To życie zmusza nas do odwagi, wyjścia ze strefy komfortu i zmiany kierunku, również w pracy. Możemy po prostu nie mieć pieniędzy, aby utrzymać się na powierzchni aż do końca pandemii. Pomoc państwa dla małych przedsiębiorców często też jest niewystarczająca. Poza tym wciąż dręczy ich niepewność, kiedy właściwie trudne czasy się skończą.
Ale bezczynne czekanie z pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem. Na szczęście wiele osób, które straciły dotychczasowe zajęcie bierze sprawy w swoje ręce. Szczęścia, albo przynajmniej płacy minimalnej, szukają gdzie indziej. Aktorzy stają się kurierami, przewodnicy turystyczni – tłumaczami, taksówkarze rozwożą pizzę, a kwiaciarze – świeże warzywa i owoce… To tylko przykłady tego, jak ludzie dotknięci kryzysem związanym z koronawirusem usiłują przetrwać za wszelką cenę.
Jednak poza wywróceniem ścieżki kariery do góry nogami możemy też zaoferować nowe, dodatkowe usługi w ramach już istniejących biznesów. Albo poszukać ofert „zwykłej” pracy online, ale w innej niż dotychczas dziedzinie. Wielu pracowników branż rozrywkowej, transportowej, turystycznej czy hotelarskiej ma obecnie poważne kłopoty. Niektórzy z nich decydują się przeorganizować swoje życie zawodowe i związać z jakąś bardziej stabilną branżą. Taką, która nie będzie tak podatna na kryzysy, np. IT, przemysł farmaceutyczny, sprzedaż online czy dostawa produktów.
Ale jeśli naprawdę pilnie potrzebujesz pracy, być może będziesz musiał mocno ograniczyć lub całkowicie zmienić swoje oczekiwania. Dostępna praca może nie być na miejscu i wymagać relokacji albo przynajmniej regularnych podróży. Jednak najprawdopodobniej będzie to praca zdalna. Można również rozważyć zatrudnienie w oparciu o zlecenie lub kontrakt, tymczasowe, w niepełnym wymiarze godzin oraz elastyczne godziny pracy. I zrozumieć, że rekrutacja w czasie kryzysu to, całkiem dosłownie, szukanie nowych wyzwań.