Historia właściwie każdej firmy pełna jest wzlotów i upadków, a także różnorodnych zwrotów akcji. Niekiedy zmiany są dramatyczne, ale obranie nowego kierunku czy strategii wcale nie musi być wielkim przełomem. A pivoting – bo o nim mówimy – nie zawsze jest wydarzeniem skrajnym. Możliwe są przecież również łagodniejsze korekty kursu.
Pivoting wiąże się nie tylko ze zmianami wymuszonymi, ale i z krokami, które właściciele czy menedżerowie wdrażają chętnie. I często słyszą, by robić to dopiero po dogłębnych analizach, zwłaszcza gdy firmy znajdują się w początkowych fazach rozwoju. Bo obierając nowy kierunek i realizując kolejny plan, powinniśmy być niemal pewni, że poprzednie prowadziły donikąd. Jeśli nie zrobiliśmy wszystkiego, co w naszej mocy, aby firma odniosła sukces, lepiej nie wprowadzajmy zmian na oślep. Być może lepiej jest przemyśleć swoje podejście do prowadzenia biznesu czy etykę pracy. Pamiętajmy też, że termin pivoting jest tak szeroki, że obejmuje niemal wszystko – od kosmetycznych zmian po fundamentalne transformacje. Może to być zarówno zdobywanie kolejnych rynków, opracowywanie nowatorskich funkcji, jak i stosowanie nowych technologii, kanałów dystrybucji czy platform. Poza tym część osób kojarzy pivoting jako strategię często wykorzystywaną przez polityków. Przynajmniej przez tych, którzy błyskawicznie zmieniają temat, kiedy nie mają ochoty odpowiadać na zadawane im pytania.
Pivoting – nowy trend czy świeżo opakowany staroć?
Pivoting – ten termin brzmi dobrze i budzi zainteresowanie wielu osób. W rzeczywistości często chodzi o zmiany mało spektakularne, np. dostosowanie się do wymogów rynku poprzez korektę sposobu działania firmy. Oczywiście warto je dobrze przygotować i zaplanować. Czasami jednak zmiana jest na tyle gruntowna, że efekt końcowy w niczym nie przypomina projektu na wcześniejszych etapach. A taka całkowita metamorfoza okazuje się być kluczem do sukcesu i ratuje firmy przed zagładą. Gdyby nie pivoting, słuch o wielu markach zapewne by zaginął. Dotyczy to zaskakująco wielu firm, także tych znanych na całym świecie. Odważne decyzje i posunięcia często wiążą się ze zmianami organizacyjnymi oraz kadrowymi i koniecznością poszerzenia zespołów. Odpowiedzią na tego typu potrzeby może być np. IT contracting.
Co ciekawe, już XIX-wieczne przedsiębiorstwa angażowały się w pivoting. Chociaż ich szefowie niekoniecznie znali zgrabne określenie na stosowanie nowych modeli biznesowych czy modyfikowanie produktów. Jednym z dobrych przykładów jest firma Nintendo, która dała o sobie znać już w latach 80. XIX wieku. Oferowała wówczas karty do gry, a dopiero wiele lat później przestawiła się na gry wideo i elektronikę użytkową. Z kolei producent ciastoliny Play-Doh rozpoczął swoją działalność w latach 30. XX wieku od sprzedaży środków do czyszczenia ścian.
Jak widać, skuteczny pivoting polega zarówno na idealnym wyczuciu czasu, jak i wytrwałości. I dostrzeganiu potencjału tam, gdzie inni mogliby machnąć ręką i ogłosić upadłość. Ale aby podjąć ryzyko, firma potrzebuje niemałych pieniędzy na próby i błędy oraz wdrażanie planów B. To jeden z powodów, dla których pivoting powinien być realizowany tylko wtedy, gdy wszystkie inne opcje zostały już wykorzystane. Innym jest to, że pivoting wcale nie stanowi remedium na wszelkie problemy biznesowe, jakie może napotkać nasza firma. To, że niektórzy biznesowi giganci odnieśli sukces, nie oznacza, że tysiące innych nie poszło na dno. Tak również może zakończyć się nagła zmiana kursu.
Potrzeba matką wynalazku? Pivoting w branży technologicznej
Pivoting to metoda stosowana przez wiele uznanych na całym świecie marek technologicznych. To zresztą często właśnie dzięki niej odniosły spektakularny sukces i usłyszały o nich miliony. Jednym z najbardziej znaczących przykładów jest Groupon. Jego poprzednikiem była internetowa platforma The Point, przeznaczona do aktywizowania ludzi oraz koordynowania działań grupowych. Osiąganie wspólnych celów było możliwe po osiągnięciu pewnego minimalnego punktu krytycznego. Za uruchomieniem The Point stała chęć założyciela, Andrew Masona, anulowania umowy na telefon komórkowy.
Stworzona przez niego platforma internetowa miała organizować grupy osób gotowych do wspólnego osiągania wyznaczonych celów. Nie odniosła jednak większego sukcesu, dopóki nie pojawił się pomysł uzyskania zniżki w oparciu o udział dużej liczby uczestników. Pierwsza akcja tego typu z „grupowym” kuponem rabatowym pochodziła z lokalnej pizzerii. Zainteresowanie nią sprawiło, że właściciele The Point zdecydowali się na pivoting – zmianę kursu i koncentrację na zakupach grupowych. Pomysł był rozwijany dalej i ostatecznie powstał rynek ofert zniżkowych online z przychodami liczonymi w miliardach dolarów. A Groupon zyskał sławę jako firma, która została wyceniona na ponad miliard dolarów najszybciej w historii. Zajęło mu to zaledwie 16 miesięcy.
Ale Groupon, który wykazał umiejętność dostosowywania się do okoliczności i wykorzystywania okazji, to tylko wierzchołek góry lodowej. Istnieje wiele innych firm i marek, dla których pivoting stał się punktem wyjścia do uzyskania ogromnej przewagi. YouTube był kiedyś portalem randkowym, Amazon – księgarnią internetową, a Nokia sprzedawała opony i inne wyroby z gumy. Inne wielkie marki zaangażowane w pivoting to Flickr, Intel, Apple, IBM, Twitter, Slack, PayPal, Yelp, Airbnb czy Instagram. A także Microsoft, Facebook, Shopify, Hewlett-Packard, Pinterest, Android, Sony, Suzuki, Samsung oraz Nintendo.
Nowe przedsięwzięcia, nowe kierunki, nowy personel
Po korekcie kursu firmy bądź marki kadra kierownicza często zachowuje swoje stanowiska. Jednak nowe przedsięwzięcia i świeże, odważne pomysły mogą wymagać zaangażowania dodatkowych – wysoko wykwalifikowanych, zaradnych – pracowników. Dobrze jest starannie dobierać nowe osoby do zespołu i upewnić się, że są one świetnie dopasowane do naszych potrzeb. Aby wybrać właściwie, musimy dokładnie wiedzieć, kogo potrzebujemy, a także gdzie znaleźć oraz jak przyciągnąć takie osoby. Sprawne poruszanie się w obrębie puli istniejących talentów oraz identyfikowanie ich potencjału to trudne i wymagające zadanie.
Na co warto zwrócić uwagę? Usługą rekrutacyjną uznawaną za najbardziej odpowiednią w niespokojnych czasach jest Interim Recruitment, bazująca na tymczasowości. Okres przejściowy może oczywiście oznaczać liczne zmiany organizacyjne, w tym również te obejmujące pivoting. W takim przypadku dobrze jest skorzystać ze specjalistycznej znajomości rynku i dogłębnego, wyjątkowego know-how profesjonalnych rekruterów. Takich, którzy wiedzą, jak zdobyć największe talenty i świeżą krew, niezbędną do pracy projektowej. Jednym ze sposobów na przyciągnięcie wykwalifikowanych pracowników jest kreowanie wśród nich pozytywnego wizerunku, czyli tego, co umożliwia Employer Branding.
Natomiast jeśli potrzebujemy nowoczesnego, wygodnego sposobu realizacji określonych celów rekrutacyjnych, idealnym rozwiązaniem może być Outsourcing Procesu Rekrutacji. Pomaga szybko skompletować nowe zespoły, ponieważ RPO skraca czas rekrutacji do zaledwie 3-6 tygodni. Tylko najlepsi, doświadczeni rekruterzy mogą poradzić sobie z zadaniem pozyskiwania i dobierania odpowiednich ludzi na trudne czasy i okoliczności.